Dziś szarlotka bez zagniatania ciasta, wałkowania i martwienia się o to, żeby nie wyszedł zakalec.
Przedstawiamy suchą szarlotkę! Wyjdzie każdemu, naprawdę!
SKŁADNIKI:
0,5 kg jabłek
1 szklanka mąki
1 szklanka kaszy manny
1 szklanka cukru
1 kostka masła
2 łyżeczki cynamonu (może być oczywiście bez)
WYKONANIE:
Jabłka obieramy i kroimy w małe cząstki. Formę do ciasta smarujemy kawałeczkiem masła, resztę kroimy w plasterki. Suche składniki ciasta, czyli mąkę, cukier, kaszę manną i cynamon mieszamy w misce. Jabłka wykładamy do formy, równo rozkładamy i posypujemy je suchą mieszanką. Na wierzch układamy plasterki masła, tak aby pokryły całą powierzchnię ciasta.
Pieczemy 30 min w temperaturze 180 st. C, czyli aż się zarumieni.
Kroimy po przestygnięciu, o ile ktoś będzie miał na tyle silnej woli;)
My mamy słabą silną wolę...
bardzo apetycznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką. Jabłka nadal w sezonie. Trzeba wcinać (właśnie jedno pochłonęłam). Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńoooo cudownie. Zaraz zrobię. !
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :) !
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
Usuńpolecamy na zakończenie słodkiego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńWyszła cudowna! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAleż wspaniale prezentuje się ta szarlotka na zdjęciach! Jutro przetestuję przepis, bo nabrałam ogromnej ochoty na szarlotkę:P
OdpowiedzUsuńNajszybciej znikająca ze stołu szarlotka świata :D
OdpowiedzUsuń